środa, 30 czerwca 2021

10. Zjazd Czterech Królów - "Kiedyś to było"



Po ponad dwóch latach od rozpoczęcia podcastu docieramy do naszego jubileuszowego dziesiątego odcinka. Z tej okazji, wspominki - kiedy pierwszy raz zainteresowaliśmy się bijatykami, jak wyglądała droga od maszera do stickowca, jakie mniej lub bardziej przyjemne przygody nas spotkały w związku z tym definiującym życie hobby? Jest to pierwsza połowa historii, początkowa - niedługo powstanie druga.

01:30 - newsy growe, premiera Strive, nowy Metal Slug, Amakusa w Samsho i inne DLC, Luong i postaci w KoF15
16:45 - newsy z kraju, turnieje DB i Tey, SFV na olimpiadzie
23:45 - Rozpoczynamy gawędę: nasza historia z grami video typu bicie (Król Garg)
40:50 - Docieramy do arkejdowni we Włocławku
58:00 - Kiedy zaczęliśmy właściwie „uczyć się” bijatyk? Które gry rozpalały nasze pasje?
1:10:26 - Gdzie byliśmy gdy wyszła super giereczka Street Fighter 4?
1:23:43 - Jakie uczucia, jakie przygody towarzyszyły nam kiedy decydowaliśmy się siadać na poważnie do bijatyk?
1:36:45 - Co robili ci spośród nas, których początek SF4 ominął? (Król Van)

Adam Neely o mentalnych ćwiczeniach: https://www.youtube.com/watch?v=Xr8WSJiECdM
WillQ vs Moczan fighting game tournée: https://twitter.com/WILLQvsMOCZAN
Dashblock: https://www.twitch.tv/dashblock

Kot: @AlterKotfelinepd.blogspot.comyoutube.com/pklpl
Van: @PrettyBakedCakeyoutube.com/prettybakedcake
Hiryu: @GX_Hiryuwww.twitch.tv/gxstream
Gargooletz: @Gargooletz@Garg4rtinstagram.com/gargooletz/

2 komentarze:

  1. bardzo fajny odcinek Panowie - mocno wzieło na wspominki kiedy chodzi o arcade'y w rodzinnym mieście. Wydaje mi się ze załapałem się na koniec złotej ery automatów w Polsce bo w rodzinnym Elblągu miałem przynajmniej 4 różne salony gier które funkcjonowały w czasie moich lat szczenięcych. Gierki które wtedy się cisneło to były głównie scrollowane beat'em ups - Cadillacs & Dinosaurs, Warriors of Fate, The Punisher, Knights of the Round, a póżniej tez Die Hard od SEGI.
    Sytuacji przypałowych sporo bo były to miejsca gdzie paru letnie gnojki spotykały się z chłopakami którzy zaczynali popalać fajki za garażami + w przypadku przybytków gdzie był też billard/rzutki i gry hazardowe to takze mozna bylo spotkac lokalnych gangsterów i meneli. takze było sporo 'ulicznej etykiety' w tym wszystkim.

    Z proper fighting games to w tle zawsze była jakaś wersja SFII ale osobiście grałem głównie w World Heroes Perfect, MK I & III, Art of Fighting 3 i Tekken 2 oraz gra która kompletnie przepaliła mi hype meter - Soul Edge. W domu krolowala Amiga i MKII - tak btw blok na Amidze to był po prostu fire+tył. Shang Tsung morph nie wymagał zmiany dyskietki w wersji na amige bo morph sprawiał ze gra zamieniała się w mirror match (Shan nie mogl morphowac w dowolną postać o ile dobrze pamietam).
    Z Amigi bijatyki to głownie tytuły takie jak body blows/body blows galactic + polski Super Taekwondo Master, ale poza tym to MKII non stop.
    Dzieki za ten odcinek Panowie - fajny nostalgia trip

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra...jako że chcieliście pytania do kolejnego odcinka, to mam dla Was jedno. Takie nawet sprytne :D. Otóż jak myślicie, kiedy skończy się Wasza przygoda z bijatykami ? Będziecie cisnęli w nie aż do śmierci, ponieważ tak bardzo lubicie ten gatunek czy już powoli widzicie jak Wam chęci opadają i w niedalekiej przyszłości może dojść do porzucenia mordoklepek na rzecz innego hobby?

    Also...jaką postać uważacie za najtrudniejszą do opanowania w Kofie, Stryczku, Mortalu, Tekkenie i chociażby Smashu ? Tak z ostatnich odsłon jak coś.

    OdpowiedzUsuń